Niesamowite miejsca pochówku... O większość pewnie nawet nie ma kto zadbać. Widok cmentarza nie robi na mnie przygnębiającego wrażenia. miejsce zadumy, refleksji, tęsknoty za kimś bliskim , utraconym. Lecz te buty...... Krzyk bólu rozpaczy. Raz byłam w Oświęcimiu.Dawno temu - 37 lat temu. Ogrom cierpienia, beznadziejności,bólu czułam we własnej duszy. To była trauma dla mnie. Będę odwiedzać Twojego bloga. Pozdrawiam Ela
Dzięki za wizytę i komentarz :) To jest czynny cmentarz, choć miejscami bardzo zarośnięty. Byłem tam również latem ubiegłego roku, ale pokryte liśćmi drzewa i krzaki praktycznie uniemożliwiały robienie zdjęć w starszych częściach cmentarza.
Niesamowite miejsca pochówku... O większość pewnie nawet nie ma kto zadbać. Widok cmentarza nie robi na mnie przygnębiającego wrażenia. miejsce zadumy, refleksji, tęsknoty za kimś bliskim , utraconym. Lecz te buty......
OdpowiedzUsuńKrzyk bólu rozpaczy. Raz byłam w Oświęcimiu.Dawno temu - 37 lat temu. Ogrom cierpienia, beznadziejności,bólu czułam we własnej duszy. To była trauma dla mnie.
Będę odwiedzać Twojego bloga. Pozdrawiam Ela
Dzięki za wizytę i komentarz :)
OdpowiedzUsuńTo jest czynny cmentarz, choć miejscami bardzo zarośnięty.
Byłem tam również latem ubiegłego roku, ale pokryte liśćmi drzewa i krzaki praktycznie uniemożliwiały robienie zdjęć w starszych częściach cmentarza.